Dobre życie to określenie, które nie ma jednej definicji. Dla każdego może oznaczać coś innego. Zapytałam siebie i moich współpracowników z Max Hemp, skąd czerpiemy inspiracje do dobrego życia, jak je rozumiemy, co dla nas oznacza i jak o nie dbamy. To nie tylko okazało się doskonałym sposobem na to, aby poznać się bliżej jako ludzie – odpowiedzi okazały się tak wartościowe, że postanowiłam opisać je szerzej i podzielić się nimi ze światem. Wnioski są takie, że ilu ludzi, tyle odpowiedzi, ale jedno jest szczególnie warte uwagi: dobre życie to suma małych, codziennych wyborów, które podejmujemy. Jestem przekonana, że każdy czytelnik znajdzie w tym coś dla siebie i jeśli choć jedna osoba zastanowi się lub zainspiruje do tego, aby wziąć z tego coś do swojego życia – uznam, że było warto.
Co to jest dobre życie, jak to interpretujesz?
Karolina: Dla mnie dobre życie to spokojna i szczęśliwa głowa. Obecna, uważna i pełna wdzięczności. To podejście, w którym cieszysz się tym, co masz i wiesz, że rzeczy się ułożą bez tracenia cennej energii na frustrację. Dobre życie to też niewygodne sytuacje, osobiście mocno wierzę, że musi nam być czasem niewygodnie, aby później było tylko lepiej. Więc nie uciekam przed tym, co wprowadza mnie w dyskomfort, wręcz przeciwnie – trochę sama za tym gonię. Na koniec muszę wspomnieć o tym, że dla mnie w dobrym życiu jest świeże i proste jedzenie, przyjaciele i aktywność dobra dla naszego ciała.
Leander: Dobre życie to dla mnie chwile spędzone z przyjaciółmi, które napełniają mnie radością i poczuciem spełnienia. Największą wartość odnajduję w relacjach z ludźmi, na których mi zależy, w momentach, kiedy możemy wspólnie cieszyć się codziennymi doświadczeniami, takimi jak rozmowy przy wspólnym stole, zabawa i podróże. Dobre życie to takie, w którym te relacje stanowią podstawę, a każdy dzień przynosi nowe, wspólne przeżycia.
Paweł: Dobre życie interpretuję jako życie bez zmartwień, bez stresu (na tyle ile jest to możliwe), w zdrowiu, w odpowiednim dla mnie środowisku oraz wśród ważnych dla mnie osób.
Pola: Dobre życie to dla mnie droga, a nie cel. Nie wiem, czy ono w ogóle może mieć jedną definicję. To kwestia indywidualna, wynikająca z wielu aspektów takich jak historia, system przekonań i wartości, świadomość danej jednostki i sposób, w jaki myśli o sobie i świecie. Dla jednej osoby dobrym życiem będzie opływanie w luksusy, dla innej – życie, w którym jest to, co dla tej osoby najważniejsze: zdrowie i bliscy. Która z definicji jest bliższa prawdzie? Obie są od niej tak samo daleko i tak samo blisko zarazem. Studiowanie historii filozofii utwierdziło mnie w przekonaniu, że dobre życie to tylko koncepcja, którą przyjmuje jednostka w danej epoce, w danym kontekście społecznym i indywidualnym, i że rozważania (droga) na temat istoty dobrego życia są cenniejsze niż sama definicja (cel). Czym jest dla mnie? Sumą wyborów, które podejmuję każdego dnia.
Co inspiruje Cię do dobrego życia?
Pola: Moją inspiracją są … moje zwierzęta. Dwa kundelki i kotka, z którymi żyję na co dzień, są moimi największymi nauczycielami. To może wydawać się zabawne, ale to nie żart! Dzięki obserwowaniu tego, jak funkcjonują, zrozumiałam m.in.: jak ważne jest, aby odpoczywać i spać, jeść dobrze i w stałych porach, mieć w życiu czas na zabawę i radość, co warto pamiętać, a co puścić w niepamięć, jak istotna dla jakości życia jest relacja z odpowiednim człowiekiem, codzienna dawka czułości i przebywanie na świeżym powietrzu. Czy to nie brzmi jak dekalog dla dobrego życia?! 🙂
Karolina: Inni ludzie, ich przygoda i podejście do życia. To w jaki sposób czerpią garściami, jak wdrażają swoje wartości deklarowane w codzienność, jak nie gonią, a doceniają, jak spędzają czas, jak się rozwijają i jak radzą sobie z wyzwaniami. Mam kilka takich sylwetek, na myśl o których czuję “Jak będę duża, chcę być jak oni”. A poza tym emocje jakie towarzyszą mi, kiedy dzieje się dobrze. Poczucie wewnętrznego szczęścia i wdzięczności jest absolutnie uzależniające.
Leander: Moją inspiracją do dobrego życia są moi bliscy. Ich obecność przypomina mi, jak ważne jest dbanie o siebie – zarówno fizycznie, jak i psychiczne. To właśnie oni motywują mnie do podejmowania działań, które pozwalają mi żyć pełnią życia. Dlatego regularnie dbam o swoje zdrowie, angażuję się w aktywności sportowe, a także dbam o rozwój umysłu. To wszystko pozwala mi zachować równowagę i pełnię sił, których potrzebuję, aby „żyć dobrze”.
Paweł: Wizja przyszłości, w której to dobre życie jest codziennością.
Jak dbasz o swoje dobre życie?
Paweł: Staram się być: spokojnym i cierpliwym; nie narzucać na siebie zbyt dużej presji; robić rzeczy ponieważ „chcę” a nie ponieważ „muszę”; dbać o swoje zdrowie psychiczne i fizyczne; utrzymywać ważne dla mnie relacje.
Leander: Dbam o swoje życie poprzez świadome wybory, które wspierają zarówno moje ciało, jak i umysł. Suplementacja, regularne badania oraz dbanie o dobrostan psychiczny – to dla mnie kluczowe elementy dbania o dobre życie. Cenię sobie również chwile wyciszenia, które dają mi szansę na regenerację i odnalezienie wewnętrznego spokoju. W moim podejściu do życia kluczowe jest utrzymanie równowagi, która pozwala mi zarówno realizować się na co dzień, jak i pielęgnować relacje, które nadają życiu głębszy sens.
Pola: Staram się być uważną: na siebie i na moje otoczenie. Uważność jest jak mięsień, który można wytrenować. Świadomość podąża za uwagą, więc będąc uważną na siebie – rozwijam się, a będąc uważną na innych – lepiej ich rozumiem. Każdy człowiek ma swoją historię, którą niesie przez życie: zasób doświadczeń i zestaw przekonań, które kształtują to, jak żyją. Z pasją odkrywam te ukryte determinanty ludzkich zachowań, aby lepiej poruszać się w świecie, którego nie rozumiem. O zdrową głowę dbam na różne sposoby: karmiąc intelekt literaturą, słuchając muzyki, pracując w ogrodzie (grzebanie w ziemi to dla mnie forma medytacji!), chodząc na spacery. Dbałość o ciało przychodzi mi z trudem, ale staram się nie robić sobie wyrzutów, tylko mierzyć siły na zamiary – dlatego staram się jeść zdrowo, dbam o przemyślaną suplementację i nie unikam spontanicznego ruchu.
Dbałość o dobre życie to dla mnie też sztuka wyborów – umiejętność rezygnowania z relacji, które mi nie służą lub niewiele wnoszą do mojego życia. Świadomie wybieram jakości, których chcę w swoim życiu jak najwięcej a unikam tych, które nie są przeze mnie pożądane.
Karolina: Żyjąc! Tak łatwe do powiedzenia tak trudne do zrealizowania, aby czas nie uciekał nam przez palce. Dbam o to, aby być uważną, bo wtedy dostrzegam, co mi służy, co robię z nudów, a co bym chciała inaczej. Gdybym powiedziała, że codziennie rano praktykuję jogę i piję szklankę ciepłej wody z cytryną dla dobrego życia – skłamałbym. Czasem mój poranek to nic innego, jak szybka kawa i śniadanie przed komputerem. Jednak w życiu, jak i w pracy unikam skrajności. O balans ciężej, ale staram się codziennie wygospodarować czas na spacer, pożywne posiłki czy czas bez telefonu, np. z dobrą książką czy magazynem (szczególnie polecam pismo, newsweek psychologia czy nasz konopny magazyn z Max Hemp).
Autorka: Pola Kmiecik
Certyfikowana terapeutka konopna. Specjalistka ds. komunikacji i marketingu, współzałożycielka i wiceprezeska zarządu Max Hemp®. Redaktorka naczelna czasopisma „Medyczna marihuana w teorii i praktyce”. Współtwórczyni programów edukacyjnych Max Hemp® (szkolenia). Twórczyni publikacji merytorycznych i opracowań dydaktycznych. Wykładowczyni na kierunku „Biznes konopny” – studia podyplomowe na UE we Wrocławiu. Prywatnie zapalona ogrodniczka, entuzjastka neurobiologii, filozofii i psychologii, psia i kocia mama, fanka dobrej literatury i jazzu oraz siostra Maxa.